środa, 14 lipca 2021

UCZTA BALTAZARA

Co kryje się pod enigmatycznym hasłem "Belshazzar's Feast" i tajemnicznym tagiem "WOTW"? Tego (jeszcze) nie wiemy. Spekulacje, podsycane przez sam zespół licznymi wskazówkami, nabierają rumieńców z dnia na dzień. I nawet jeśli aktualnie nic nie jest pewne, wiemy jedno: Iron Maiden marketingowo już wygrało.

Zanim postaram się zebrać - ku potomności! - fakty, związane z "Belshazzar's Feast", chciałem zwrócić uwagę na kilka aspektów pobocznych. Po pierwsze, użytkownicy oficjalnego Fan Clubu Iron Maiden, zdążyli już napisać 7,500 postów na temat domniemanej-nowej płyty. Nowe posty pojawiały się średnio co 2,5 minuty a ze względu na ograniczenia forum, trzeba było zakładać kolejne rozdziały tematu. Po drugie, zagadkowy plakat "Belshazzar's Feast" w krótkim czasie zaczął żyć własnym życiem. Dziwnym trafem, był on dostępny w całkiem niezłej jakości w internecie i bardzo szybko zaczął być powielany. Mało tego, plakaty formatu A4, drukowane chałupniczo przez fanów, zaczęły ozdabiać słupy, mury i inne nośniki w miastach na całym świecie: Londynie, Belgradzie, Santiago, Miami czy Buenos Aires. 

FAKTY


Przejdźmy teraz do "faktów". Pierwsze jawne wskazówki że coś rusza się w temacie, pojawiły się 29 czerwca, podczas telewizyjnego wywiadu stacji NBC z wokalistą Maiden, Brucem Dickinsonem. Choć wywiad dotyczył brexitu i ogólnej sytuacji gospodarczej, prowadząca nie omieszkała zapytać Bruce'a, co z nowym albumem Iron Maiden. Bruce odpowiedział: "Niebawem wszystko będzie jasne. Niestety, teraz nie mogę Ci nic powiedzieć, ale odpowiedź jest na wprost Twoich oczu. O nie, powiedziałem za dużo, o nie!" - kajał się wokalista. Co było "na wprost oczu" dziennikarki i telewidzów? Koszulka z napisem "Belshazzar's Feast", grafiką przypominającą wieżę, czaszkami i kilkoma napisami. "Man or Beast - Heaven or Hell - Live Forever - 15/07" - czytaliśmy na koszulce Bruce'a. Zaraz po wywiadzie, na twitterze zawrzało. Użytkownik podpisujący się jako Daniel (konto bels_feast), zamieścił plakat z grafiką identyczną jak koszulka Dickinsona. Daniel utrzymywał, że motyw ten go prześladuje i że widuje go w różnych miejscach. Do zabawy momentalnie włączyli się fani Iron Maiden, którzy dokopali się do kolejnych źródeł z motywem "Uczty Baltazara". Widniał on na plakacie za zdjęciem ekipy rowerowej, w której był również manager zespołu, Rod Smalwood, oraz - ponownie - na koszulce Franka Turnera, który udzielał wywiadu telewizji festiwalu Download. Była również druga poszlaka. Tajemniczy tag "WOTW", który pierwszy raz pojawił się na plakacie trasy "Legacy of the Beast Tour 2022". Wobec motywu "Uczty Baltazara", zaczynał on mieć konkretne znaczenie. Tak samo jak liczba 17, która również zaczęła towarzyszyć kolejnym publikacjom związanym z zespołem. 

MITY


Na tym etapie, w internecie rozgorzały spekulacje. I zaczęły tworzyć się rozmaite teorie. Zresztą, management sam chyba wciągnął się w grę z fanami, bo prócz kolejnych "wskazówek", pojawiać zaczęły się również przerabiane okładki płyt Iron Maiden, w które wkomponowane były motywy z plakatu, oraz zawiłe i zagadkowe wiersze, które publikował Daniel na swoim twitterze. Sam Dickinson również dolał oliwy do ognia, publikując krótki film z "Zaproszeniem Na Ucztę". Znamienne, że film nagrany był w tym samym miejscu w którym udzielił wywiadu NBC, w sali koncertowej Shepherd's Bush Empire w Londynie. Fani rozbudowywali teorie, które w pewnym momencie zaczęły przybierać wręcz absurdalne rozmiary. Oto tylko niektóre z pomysłów cóż takiego szykuje nam Iron Maiden w najbliższym czasie:

- Ekskluzywny live-stream - czyli koncert bez publiczności, zagrany na żywo w internecie przez zespół. Teoretycznie - spoko, praktycznie - niewykonalne. Ze względu na trwające obostrzenia dotyczące podróżowania, niemożliwe wydaje się zebranie zespołu w jednym miejscu na krótki okres czasu; 

- Specjalny występ akustyczny lub orkiestrowy w Shepherd's Bush, podczas którego Maiden miałoby zagrać wyłącznie zapomniane i nigdy nie grane kawałki takie jak "Alexander the Great" czy "Only The Good Die Young";

- Składanka ze zremasterowanymi kawałkami Ironów podsumowująca ich działalność - tu pewnie trop pochodzi od producenta Kevina Shirleya, który od jakiegoś czasu na swoim instagramie opowiada o technologii Dolby Atmos;

- Ekskluzywna seria koncertówek z dawnych lat w formie fanowskiego boxu - to generalnie miało by sens, bo legenda głosi że w archiwach Maiden jest cała masa zarejestrowanych koncertów które tylko czekają na publikację; inna sprawa że hype i cała akcja raczej nie zostałaby zrobiona z aż takim rozmachem gdyby chodziło jedynie o kilka koncertów z epoki;

- Re-recording pierwszej płyty - tu fani zwracali uwagę na historyczne obiekty przy których pojawiały się wskazówki, takie jak puby Ruskin Arms oraz Cart & Horses, oraz przejście przy Abbey Road. Ale znów, choć poszlaki były, to jak miało by się to do kwestii "Uczty Baltazara"?


NOWY ALBUM (?)


Najpewniej jednak chodzi o nowy, studyjny album. Wskazuje na to kilka motywów które powtarzają się co jakiś czas. Po pierwsze, w jednym z wierszy od Daniela, pojawiła się kwestia "apple by the river", która po krótkim śledztwie, zawiodła fanów do Guillaeme Tell studios, znajdującym się w malowniczej dzielnicy Paryża, tuż nad Sekwaną. Wspomniany Kevin Shirley praktycznie we wszystkich swoich instagramowych vlogach, niby to ukradkiem, pokazywał znany plakat. Po drugie - siedemnastka. Póki co, Maiden wydało 16 studyjnych albumów. Numer 17 wskazuje więc bez wątpliwości na siedemnastą płytę. Po trzecie: WOTW. Czym jest "WOTW" i dlaczego konotuje się go z motywem "Uczty Baltazara"? Uczta Baltazara to wydarzenie opisane w Biblii, w księdze... Daniela. Król Babilonu, Baltazar wyprawił wystawną ucztę, podczas której do konsumpcji użył naczyń zrabowanych z Jerozolimskiej świątyni Jahwe. Podczas uczty, nagle, ukazała się ręka która napisała na ścianie słowa "Mane. Tekel. Fares.". Napis na ścianie miał być proroctwem rychłej śmierci króla i upadku Babilonu. Fani Maiden szybko wpadli na trop, że tajemnicze WOTW to nic innego jak skrót od wyrażenia "Writing On The Wall" ("Napis Na Ścianie"). To z kolei, jakby tego wszystkiego było mało, doprowadziło ich do... Rembrandta. 

Rembrandt van Rijn to legendarny, barokowy malarz, który zilustrował kluczową sytuację z Uczty Baltazara. Znamienne, że holenderski malarz urodził się dokładnie 15 lipca 1606 roku. 15/07 to cyfry które można spotkać na plakacie "Belshazzar's Feast". 

Maidenowska opowieść o Uczcie Baltazara zapewne będzie miała swoją piękną kontynuację w nadchodzacych dniach. Niemniej jednak jej fenomen już teraz daje o sobie znać. Motyw "Belshazzar's Feast" stał się swego rodzaju viralem, nad którym zespół w pewnym momencie stracił pełną kontrolę, bo content zaczęli tworzyć fani, przyjaciele zespołu i inni mniej lub bardziej powiązani z tematem. Kiedy płyta już się ukaże i będziemy mogli zatopić się w - w to akurat nie wątpię - wspaniałych dźwiękach nowej muzyki od naszego ulubionego zespołu, na pewno będziemy wspominać tę akcję z rozrzewnieniem. 

Jaki będzie nowy album Maiden? Chciałbym wierzyć Bruce'owi Dickinonowi, który podczas naszej krótkiej pogawędki w Rzeszowie, 5 lat temu, zapewnił mnie, że nowy album, na złość wszystkim malkontentom, będzie jeszcze bardziej epicki i dłuższy od "The Book Of Souls". Jutro na pewno wiele zagadek będzie rozwiązanych. A ten artykuł, zostanie, jako świadectwo ekscytacji i oczekiwania na ponowną Ucztę Baltazara. 

40 LAT BESTII - cz. 1

40 lat temu światło dzienne ujrzało ponadczasowe dzieło zatytułowane "The Number of the Beast". Okrągła rocznica skłania do reflek...